harry i meghan dokument
Harry a Meghan v roce 2021 natáčeli dokument pro společnost Netflix, který sledoval jejich příběh. Jednou ze speciálních návštěv, kterou založil Harry s Meghan, vyplývá, že
Prince Harry began dating American actress Meghan Markle in 2016. The pair announced their engagement 18 months later and were married at St George's Chapel in May 2018. Their first child Archie
Multiple outlets report that Harry and Meghan know they went too far with attacking the royal family, never more so than in the continued fallout from the couple’s $20 million deal with Spotify
Harry & Meghan: Dokument, který odhalí skutečný příběh ostře sledovaného páru | Vogue CS. Když kliknete na „Přijmout všechny soubory cookie“, poskytnete tím souhlas k jejich ukládání na vašem zařízení, což pomáhá s navigací na stránce, s analýzou využití dat a s našimi marketingovými snahami. Nastavení
Kdo britskou královskou rodinu sleduje, byť jen jedním okem, už většinu věcí ví: jak chtěl Harry ochránit svou ženu a děti před hystericky agresivním bulvárem, ale nepovedlo se mu to. Jak Meghan krátký pobyt v královském paláci dovedl rychle až na dno. A tak dále a tak dále. Tři hodinové díly (tedy ten druhý a třetí) šestidílného seriálu Harry & Meghan ale
nonton film a man and a woman. Widać, że Meghan i Harry są w sobie bardzo zakochani. Książę teraz znów podkreślił, że aktorka jest jego bratnią duszą. Dodał, kiedy zdał sobie z tego sprawę. Książę Harry zawsze wypowiada się o swojej żonie w samych superlatywach. Od czasu do czasu oboje zdradzają też szczegóły swojej relacji - a zwłaszcza tego, jak wyglądała na początku. Randkowanie i rozwijanie uczucia w tajemnicy przed mediami nie należało bowiem do łatwych rzeczy. Na jednym z takich spotkań mieli na sobie halloweenowe kostiumy, żeby nikt ich nie rozpoznał. Harry jednak najlepiej wspomina ich romantyczny wyjazd do Botswany. Zdradził jego szczegóły. Okazuje się, że była to wyjątkowa także: Harry zdradził, jak wyglądała jedna z jego pierwszych randek z Meghan. "Pisaliśmy SMS-y"Książę Harry o początku związku z Meghan Markle. Znalazł bratnią duszęChoć wiele osób uważa, że Harry jest nieszczęśliwy z Meghan, ponieważ po ślubie z nią odszedł z rodziny królewskiej, jego słowa mogą świadczyć o czymś zupełnie innym. Księcia i jego żonę łączy naprawdę wyjątkowa więź. Nie od dziś wiadomo, że książę Harry zawsze bardzo tęsknił za swoją mamą. Okazuje się, że podróże do Afryki ułatwiały mu leczenie złamanego serca po śmierci księżnej Diany. Pierwszy raz poleciał do Botswany tuż po tragicznym wypadku, gdy miał zaledwie 13 lat. To linia życia, miejsce, w którym za każdym razem znajdowałem spokój i uzdrowienie. To tam czułem się najbliżej mojej matki i szukałem ukojenia po jej śmierci, i tam zdałem sobie sprawę, że znalazłem bratnią duszę w mojej żonie - portal cytuje słowa księcia. Jak zatem widać, podróż Meghan i Harry'ego do Botswany była przełomowa. I choć były to ich pierwsze wspólne wakacje, książę już wtedy przekonał się, że chce spędzić z aktorką resztę życia. Obozowaliśmy pod gwiazdami. Przyjechała i została na 5 dni, co było absolutnie wspaniałe. Wtedy byliśmy naprawdę sami, co było dla mnie kluczowe, aby upewnić się, że mieliśmy szansę poznać siebie nawzajem - dodał Harry. Niedługo po powrocie Harry oświadczył się Meghan. Zobaczcie, jak wyglądał ich także: Co księżna Diana uważałaby na temat Kate i Meghan? Bliska jej osoba odkrywa kartyKsiążę Harry i Meghan Markle - historia związkuHarry i Meghan poznali się dzięki wspólnym przyjaciołom, którzy zorganizowali dla nich randkę w ciemno. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Oficjalnie ich związek potwierdzono w listopadzie 2016 roku. Rok później ogłoszono ich zaręczyny. Wówczas Harry podarował ukochanej zjawiskowy pierścionek, który zawierał brylant z Botswany oraz dwa mniejsze kamienie należące wcześniej do Lady Di. Ślub Meghan i Harry'ego odbył się 19 maja 2018 roku na zamku w Windsorze. Rok później na świat przyszedł ich syn Archie. Na początku 2020 roku para podjęła decyzję o opuszczeniu rodziny królewskiej i Wielkiej Brytanii, a następnie przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Dziś mieszkają w Los Angeles, gdzie na świat przyszła ich córeczka Lilibet Diana. Zobacz także: Księżna Diana nagrała taśmy dla Kate i Meghan. Dała im małżeńskie porady Źródło:
Harry i Meghan Markle świętowali pierwsze urodziny córki w Wielkiej Brytanii. Jak wyglądała impreza? Czy są zadowoleni?Lilibet Mountbatten-Windsor, mająca zaledwie rok, nie ma pojęcia, że urodziła się w rodzinie królewskiej. Jej pierwsze słowa i kroki zostaną zaobserwowane w Santa Barbara w Kalifornii – z dala od zamków, tronów i tiar. Jednak swoje 1. urodziny obchodziła w Wielkiej Brytanii. Zbiegły się w czasie z obchodami Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II. Czy jednak tan jej wielki dzień wyobrażali sobie rodzice?Książę Harry i Meghan Marle świętowali 1. urodziny LilibetKrólowa Elżbieta II już 70 lat panuje w Wielkiej Brytanii. Na początku czerwca obchodziła Platynowy Jubileusz. Mimo że tylko wykonujący obowiązki członkowie rodziny królewskiej towarzyszyli monarchini na balkonie Pałacu Buckingham w czasie parady rozpoczynającej świętowanie, na uroczystościach nie zabrakło księcia Harry’ego i Meghan Markle, którzy pod dwóch latach pojawili się w Anglii. Razem z nimi z Kalifornii przyleciały ich wiele spekulacji na temat tego, jak zachowają się Sussexowie podczas obchodów, bo przecież powszechnie wiadomo, że są związani umową z Netflixem i kręcą dokument dla platformy streamingowej, więc była obawa, że będą chcieli skupić na sobie jak najwięcej uwagi. Tymczasem kilka dni świętowania minęło, a prasa nie donosi o żadnych skandalach. Obecność Meghan i Harry’ego przemknęła jakby rodziny królewskiej ekscytowali się pierwszym spotkaniem Elżbiety II z prawnuczką, która dostała imię na jej cześć, ale nie przeciekły żadne informacje. Wiadomo tylko, że w Anglii odbyły się 1. urodziny dziewczynki, która urodziła się 4 Harry i Meghan Markle zorganizowali w sobotę garden party – przyjęcie urodzinowe dla swojej córki. Mimo że para była podobno zadowolona z imprezy, to komentatorzy wyrzucają, że nikt ważny i bliski Harry’emu nie pojawił się na urodzinach było wymyślnych rozrywek ani planu. Pomysł polegał na tym, aby garden party było swobodne i jak najbardziej niezobowiązujące, a ludzie mogli wchodzić i wychodzić, jak chcą […] Był tort, balony, gry i zabawy i przekąski piknikowe – zdradziła brytyjskiej prasie osoba bliska okazał się jubileusz królowej, bo na przyjęciu nie pojawili się tez najbliżsi kuzyni Lili – George, Charlotte i Louis. Ich rodzice mieli na ten czas zaplanowane inne Meghan i Harry’ego przeszła więc bez większego echa. Bez fanfar także odlecieli już do i Harry wybuczeni przez rojalistówMeghan i Harry wybuczeni przez rojalistówMeghan Markle i książę Harry na jubileuszu 70-lecia panowania królowejElwira SzczepańskaZ wykształcenia polonistka, z zawodu redaktorka. Miłośniczka crossfitu i zdrowego stylu życia. Wielbicielka francuskiego kina, włoskiej kuchni i filmów Stanisława Barei.
Ingrid Seward jest biografką brytyjskiej rodziny królewskiej. Seward w rozmowie z portalem Mirror podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat relacji, jakie łączą synów księcia Karola i księżnej Diany. Stoją one w sprzeczności z powszechnymi przekonaniami społeczeństwa kraju. Książęta Harry i William nie przyjaźnili się? Szokujące informacje Jak podkreśla Mirror, dotychczas większość członków brytyjskiego społeczeństwa żyła w przekonaniu, że relacje między braćmi są bardzo dobre. Do osłabienia łączących ich więzi miało dojść dopiero w konsekwencji kłótni o decyzje, które młodszy z książąt podjął po ślubie z Meghan Markle.
Meghan i Harry nie mają wielu przyjaciół w Wielkiej Brytanii. Mieli pokłócić się nawet ze znaną parą, która wcześniej była im przychylna. Chodzi o Beckhamów. Odkąd Harry i Meghan zdecydowali się odejść z rodziny królewskiej, ich wizerunek w Wielkiej Brytanii dość mocno ucierpiał. Oliwy do ognia dolał niesławny wywiad, którego udzielili w programie Oprah Winfrey. Wyrazili się wówczas niepochlebnie na temat rodziny królewskiej, co znacznie pogorszyło ich relacje z bliskimi Harry'ego. Teraz na jaw wychodzą kolejne niewygodne dla nich fakty. Okazuje się bowiem, że jeszcze w Wielkiej Brytanii mieli pokłócić się ze znaną i lubianą przez wszystkich parą - Victorią i Davidem Beckhamami. Zobacz także: Harry wspomina początek związku z Meghan. "Znalazłem bratnią duszę"Meghan i Harry mają konflikt z Beckhamami? Nie spodobało im się zachowanie VictoriiVictoria i David Beckhamowie to para znana na całym świecie. Są też wyróżniani przez rodzinę królewską i zapraszani na różne uroczystości na dworze. Byli obecni także na ślubie Meghan i Harry'ego. Po royal wedding media donosiły o zażyłych relacjach obu par. Victoria i David mieli zaprzyjaźnić się z księciem i jego wybranką. Teraz jednak na jaw wychodzą przykre fakty. Portal mirror powołując się na najnowszą książkę Toma Bowera pt. "Revenge: Meghan, Harry and the war between the Windsors", donosi, że pary miały się pokłócić jeszcze przed wyjazdem Sussexów z Wielkiej Brytanii. Harry i Meghan mieli obsesję. Każdej nocy przeszukiwali internet, żeby przeczytać doniesienia prasowe i wpisy trolli w mediach społecznościowych. (...) Byli przekonani, że jako osoby głoszące dobro byli prześladowani przez kłamstwo i rasizm, czuli się ofiarami nawet najłagodniejszej krytyki - portal cytuje słowa Toma Bowera. To przerodziło się w obsesyjne szukanie "donosicieli". Okazuje się, że w pewnym momencie Meghan miała oskarżyć Victorię o przekazywanie wszystkiego mediom. Zobacz także: Meghan Markle w eleganckim kombinezonie, który skądś kojarzymy. Wzorowała się na KateVictoria Beckham jest niedyskretna? Szokujące fakty ujrzały światło dzienneHarry i Meghan przestali czuć się pewnie w towarzystwie ludzi, z którymi się spotykali. Ostatecznie księżna miała stwierdzić, że nie mogą ufać Victorii Beckham. To miało doprowadzić do ostrej wymiany zdań pomiędzy Harrym a Davidem. Niestabilność Harry'ego podsyciła obawy Meghan, że ich przyjaciele są informatorami mediów. W szczególności o brak dyskrecji podejrzewała Victorię Beckham. (...) Harry zadzwonił do Davida Beckhama, aby przekazać to oskarżenie. Ten był oburzony i odrzucił oskarżenia, których ta przyjaźń nie przetrwała - napisał Tom Bower. Myślicie, że coś jest na rzeczy? Victoria i David już dawno nie byli widziani w towarzystwie Harry'ego i Meghan, choć regularnie odwiedzają zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie aktualnie mieszka para książęca. Zobacz także: Co księżna Diana uważałaby na temat Kate i Meghan? Bliska jej osoba odkrywa karty Źródło:
Lilibet Diana Mountbatten-Windsor, czyli córka Meghan Markle i księcia Harry'ego przyszła na świat 4 czerwca 2021 r. Najmłodsze baby Sussex jest 11. prawnukiem brytyjskiej monarchini i mimo "megxitu" wciąż zajmuje ósme miejsce w linii sukcesji Dziewczynka od narodzin wzbudzała wielkie emocje. Córka Meghan i Harry'ego to pierwsze "ukrywane" dziecko w rodzinie królewskiej. Do tej pory para nie zdecydowała się bowiem zaprezentować jej opinii publicznej, publikując w sieci tylko jedno zdjęcie Wielbiciele "royalsów" nie są jedyni. Małej Lili do obchodów 70-lecia panowania królowej nie mieli okazji poznać bowiem nawet jej najbliżsi. Mowa o rodzinie Windsorów na czele z Elżbietą II, która do tej pory znała prawnuczkę tylko z fotografii Po narodzinach Archiego Sussexowie nagięli protokół do tego stopnia, że na Wyspach wybuchł skandal. Tym razem chcieli uniknąć kłopotów. Według doniesień mediów najprawdopodobniej ochrzcili Lili w USA bez udziału monarchii Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Narodziny potomka brytyjskiej monarchii to od dekad sprawa wagi państwowej, dlatego właśnie ten z pozoru prywatny dla młodych rodziców moment, za każdym razem staje się najważniejszą sprawą publiczną. W minionym roku z okazji walentynek Meghan Markle i książę Harry podzielili się ze światem radosną nowiną, nie kryjąc swojego szczęścia. W Dniu Zakochanych w sieci pojawiło się czarno-białe syna księżnej Diany oraz jego żony w zaawansowanej już drugiej ciąży. Ta, leżąc na kolanach Harry'ego, jedną ręką gładziła się po brzuchu, prezentując pokaźne krągłości. — czytaliśmy. Kilka tygodni później, podczas wywiadu, jakiego para udzieliła Oprah Winfrey, na jaw wyszła informacja o płci maleństwa. Pochwalił się nią dumny ojciec. Okazało się wtedy, że dwuletni wówczas Archie będzie starszym bratem dla dziewczynki. Harry stwierdził: Prasa nie miała okazji obserwować Meghan podczas pierwszych miesięcy drugiej ciąży, tak, jak miało to miejsce podczas oczekiwania na Archiego. Dlatego właśnie w mediach pojawiało się coraz więcej pytań, dotyczących przyszłości nowej potomkini Sussexów oraz jej praw do korzystania przywilejów brytyjskiej monarchii. POLECAMY: O wnukach Camilli nie mówi się wcale. Książę Karol pokochał je jak własne. Kim są? Wieść o narodzinach drugiego "baby Sussex" zelektryzowała opinię publiczną na całym świecie. Fani rodziny królewskiej długo czekali na ten moment. Aż wreszcie w sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie Sussexów, zgodnie z którym Meghan Markle w dniu 4 czerwca 2021 r. o godz. w szpitalu w Santa Barbara w Kalifornii urodziła córeczkę. Tym razem dumni rodzice nie zwlekali z podaniem imienia dziecka (tak jak to było w przypadku Archiego Harrisona) i od razu poinformowali, że ich córka (zarazem 11. prawnuk Elżbiety II) nazywa się Lilibet Diana Mountbatten-Windsor. Chociaż po sieci krążyły wówczas pogłoski, że córka Sussexów może nazywać się Lilibet (mówiło się wcześniej, że jej imię będzie związane z kwiatami — co mogło być wskazówką dla dociekliwych), ale i tak wielu pewnie było zdziwionych tym wyborem. Nie jest to bowiem zwykłe imię. Pamiętajmy, że "Lilibet" to pseudonim z dzieciństwa samej Elżbiety II. Wybór Sussexów mógł więc dziwić, tym bardziej że oboje konsekwentnie podkreślają, iż nie chcą mieć z rodziną królewską nic wspólnego, a wszystko, co złe, spotkało ich właśnie na brytyjskim dworze. Wielu fanów "royalsów" zastanawiało się, dlaczego rodzina królewska zwlekała z powitaniem małej Lili na świecie. Podczas gdy noworodek prawdopodobnie smacznie spał już w ramionach mamy, Windsorowie zajęci byli zupełnie innymi obowiązkami, żyjąc w niewiedzy. W ciągu 94 min można przyrządzić partię bułeczek zgodnie z oficjalnym przepisem Pałacu Buckingham albo 17 razy obejrzeć przemówienie królowej czy najpopularniejszy filmik na YouTube o tym, jak popranie należy kłaniać się monarchini. Tyle też zajęło słynnym "mężczyznom w szarych garniturach" (tak księżna Diana nazywała zarządzających królewskim dworem) opublikowanie liczącego 43 wyrazy oświadczenia o narodzinach córki księcia i księżnej Sussex. Córka Meghan Markle i księcia Harry'ego obchodzi pierwsze urodziny. Obecnie jest najbardziej tajemniczym dzieckiem w rodzinie Windsorów i nie wiadomo o nie niemal nic. Czy po "megxicie" Lilibet Diana faktycznie powinna być określana "royal baby", czy wciąż piastować będzie miejsce w linii sukcesji do tronu, na którym obecnie zasiada Elżbieta II i wreszcie — w jaki sposób poprawnie będziemy się do nie zwracać? Tajemnica porodu Meghan Markle. Kiedy urodziła się Lilibet Diana? Mimo że Lili urodziła się w piątek rano czasu amerykańskiego, jej narodziny ujawniono dopiero o czasu brytyjskiego. Oficjalny komunikat o narodzinach prawnuczki królowej, Pałac Buckingham opublikował zaś jako ostatni, bo o W tym czasie do pary Sussex zdążyły spłynąć już gratulacje z całego świata, od kanadyjskiego aktora Williama Shatnera, który życzył pomyślności rodzinie Harry'ego. Kiedy oficjalne pismo w imieniu Elżbiety II zostało wreszcie wydane, jego lakoniczna treść dała do myślenia. Trudno jest bowiem oprzeć się wrażeniu, że rodzina królewska oraz doradcy pałacowi zostali zaskoczeni radosną nowiną. — czytaliśmy. Jak informował 'Daily Mail", "urzędnicy Pałacu Buckingham nie wiedzieli, że dziecko urodziło się, dopóki w mediach społecznościowych nie pojawiła się informacja w niedzielę wieczorem". Tak oto, podczas gdy wiadomość o powiększeniu się rodziny Sussexów była transmitowana już przez największe światowe stacje telewizyjne, oficjalne konto na Twitterze Jej Królewskiej Mości informowało o... oficjalnym wyjściu księżniczki Anny. Fakt ten można było odczytać jako sygnał, który w nieszczególnie dobrym świetle stawiał stosunki członków rodziny Windsorów z Harrym i jego żoną. Choć zwykle w kryzysowych sytuacjach tzw. ostatnią deską ratunku dla monarchii byli ich rzecznicy prasowi — tym razem nie mieli oni pola do popisu. Wyglądało to tak, jakby nie tylko familia, ale i przedstawiciele Pałacu Buckingham zostali całkowicie wyłączeni z kręgu poinformowanych o narodzinach Lilibet Diany. Dziwi nas jednak to, dlaczego królewski dwóch nie był przygotowany na moment narodzin córki Sussexów. Ciąża Meghan została ujawniona w lutym, a sama księżna potwierdziła, że termin rozwiązania to początek lata. Zwykle w takich sytuacjach jeden z pracowników ds. mediów przygotowuje odpowiednie, gotowe już oświadczenie z gratulacjami na wypadek, gdyby pojawiły się radosne wiadomości z Zachodniego Wybrzeża. Tym razem ktoś zawiódł. POLECAMY: Bezprecedensowy krok Meghan. Zmieniła dane w akcie urodzenia syna? Jest oświadczenie Warto też zauważyć, że oficjalne oświadczenie Pałacu Buckingham w żaden sposób nie odniosło nawet do wyboru sentymentalnego dla Elżbiety II imienia, jakie będzie nosić jej prawnuczka. Mowa przecież o dziecięcym pseudonimie królowej, które powinno chwycić za serce każdą babcię. Tu było zupełnie odwrotnie. Kiedy natomiast redakcja "The Times" zapytała rzecznika prasowego monarchii o reakcję Jej Wysokości na wieść o "hołdzie" złożonym przez Sussexów, krótka odpowiedź brzmiała następująco: W tym przypadku (podobnie jak przy pierwszym oświadczeniu o dotyczącym narodzin Lilibet Diany) również wiele można wyczytać między wierszami. Z suchego komentarza niemającego w sobie żadnych emocji bije wręcz zimno. Nie znalazła się tam bowiem nawet najmniejsza wzmianka o tym, że królowa jako świeżo upieczona prababcia jest szczęśliwa, zadowolona lub wzruszona gestem Sussexów. Najbardziej w oczy rzuca się dość szorstkie w tym przypadku słowo "poinformowana". Pałac nie odpowiedział zresztą na prośbę o komentarz dotyczący faktu czy królowa została poproszona o błogosławieństwo, czy po prostu postawiono ją przed faktem dokonanym. Liczne pytania o to, jak wiele do powiedzenia Elżbieta II mogła mieć w kwestii nadania imienia dziecku oraz czy Meghan i Harry faktycznie szukali jej aprobaty, pytając o zgodę na użycie pseudonimu, nabiera teraz innego znaczenia. Wszystko to ma niefortunne podobieństwo do zamieszania, które w 2019 r. towarzyszyło narodzinom starszego brata Lili, Archiego. Przypomnijmy, że brytyjskim mediom przekazano wówczas, że Meghan zaczęła rodzić 6 maja około godz. 45 min po tym, jak we wszystkich światowych mediach pojawiły się komunikaty dotyczące rozpoczynającej się akcji porodowej, wyszło na jaw, że... chłopiec już dawno jest na świecie. W rzeczywistości urodził się o bowiem o rano. Córka Meghan i Harry'ego wciąż mogłaby objąć tron? Mimo nieprzyjęcia przez dziecko tytułów dalej widnieje ono w linii sukcesji do brytyjskiego tronu. Wszystko przez więzy krwi, które czynią go pełnoprawnym członkiem brytyjskiej monarchii oraz potencjalnym kandydatem na głowę państwa, choć jest to mało prawdopodobne, jeśli nie prawie niemożliwe. Syn Meghan i Harry'ego od urodzenia piastuje siódme miejsce w kolejce do uzyskania korony (zaraz po ojcu, wujku Williamie i trójce jego dzieci, dziadku Karolu oraz prababci Elżbiecie II). Choć książę Harry odszedł z brytyjskiego dworu, jako biologiczny wnuk monarchini oraz syn przyszłego króla, zachował szóste miejsce w kolejce do tronu i wciąż (gdyby zaszła taka ekstremalna potrzeba) może ubiegać się o koronę. Stałoby się tak jedynie w przypadku niespodziewanej śmierci następców Elżbiety II. Tak samo będzie w przypadku córki Sussexów. Młodsza siostra Archiego po narodzinach automatycznie stała się ósmą w linii sukcesji. Jeśli Meghan i Harry podjęli wobec niej takie same decyzje, jak w kwestii pierwszego potomka, dziecko tytułować się będzie jako "Miss". POLECAMY: Meghan i Harry nie zdecydują o przyszłości swoich dzieci. Według "kruczka" w protokole nie mają do nich praw Po "megxicie" oraz odebraniu Susexom tytułów, w mgnieniu oka pojawiły się pytania i wątpliwości dotyczące nazw, jakich obecnie mogą używać Meghan, Harry oraz ich dzieci. Jak będzie w przypadku drugiego "baby Sussex", które przyszło na świat ponad rok po rezygnacji z dworskich funkcji? Czy wspomniany wcześniej zapis sprzed 303 lat obejmuje także nienarodzoną jeszcze pociechę Meghan i Harry'ego? Teoretycznie tak. Nawet jeśli Sussexowie zdecydują się odebrać tytuł drugiemu dziecku, tak jak w przypadku linii sukcesji, większe znaczenie tu więzy krwi. Oznacza to, że zarówno Archie, jak i jego młodsza siostra, będą mogli ubiegać się "zwrot" tytułu księcia lub księżniczki, ale też (w teorii) o... tron. Jeśli mowa o otrzymanie korony przez córkę Sussexów, jak w przypadku starszego brata, musiałoby dojść do rodzinnej tragedii, w której przedwcześnie zginęliby członkowie piastujący wcześniejsze miejsca w kolejce do korony. Wszystko dlatego, że jest biologicznym dzieckiem księcia Sussex, wnuczką Karola — następcy tronu, a tym samym prawnuczką królowej Elżbiety II. Jak informuje głośna ostatnio książka "Finding Freedom", autorstwa wspomnianego wcześniej Omida Scobiego i Carolyn Durand, Meghan i Harry rozmawiali o tym z księciem Karolem. Wszystko dlatego, że według protokołu istnieje możliwość, iż po śmierci ojca Archie automatycznie zostanie książęciem Sussex. Sytuacja nie będzie dotyczyła drugiego dziecka, ponieważ dziewczynka nie jest pierworodną przodkinią Harry'ego. Fakt, że Archie otrzyma tytuł, nie oznacza jednak, że musi go używać. To od niego zależeć będzie czy zdecyduje się przyjąć honory. Decyzję podejmie, kiedy osiągnie pełnoletność. Należy jednak wiedzieć, że orzeczenie to może ulec zmianie, gdy książę Karol, który prawdopodobnie będzie sprawował już wtedy funkcję króla Wielkiej Brytanii, podejmie taką decyzję. Może się wówczas okazać, że Lilibet, jako drugie "baby Sussex", będzie chciało pełnić dworskie funkcje i wypełniać rodzinne obowiązki. Jak czytamy w bestsellerze Omida Scoobiego & Carolyn Durand: Ostatecznie Meghan i Harry poczynili przygotowania, które oznaczają, że Archie i jego młodsza siostra prawdopodobnie nie będą "obciążeni" tytułami, ale jednocześnie nie będą musieli całkowicie dystansować się od brytyjskiej monarchii. Gdyby jednak Karol zdecydował, że dzieci Harry'ego i Meghan zostaną książętami i będą mogli pracować jako starsi członkowie rodziny królewskiej (z czego zrezygnowali ich rodzice), oznaczałoby to pożegnanie z idyllicznym, kalifornijskim życiem, o jakie postarali się dla nich Sussexowie. Jak będzie naprawdę? To okaże się, kiedy Archie i Lili staną się dorośli. Lilibet Diana nosi inne nazwisko niż dzieci Williama i Kate Nie tylko data narodzin i imię małej dziewczynki wzbudzają wielkie emocje. Chodzi też o nazwisko. Choć ojciec "Lili" jest rodzonym bratem księcia Williama, dziecko będzie podpisywać się zupełnie inaczej niż kuzynowie: George, Charlotte i Louis. Ta sama sytuacja dotyczy zresztą Archiego. Z czego to wynika? Wbrew pozorom, tym razem nie chodzi o roszczenia lub kolejne fanaberie Meghan i Harry'ego. Zdecydowała o tym... Elżbieta II. Jak nazywają się najmłodsi z Windsorów? Przypomnijmy, że George, Charlotte i Louis, czyli dzieci księcia Williama i Kate Middleton, noszą nazwisko Cambridge (to tytuł, który tuż po ślubie otrzymał od królowej ich ojciec). Historia zatoczyła tu koło. Warto bowiem wspomnieć, że w przeszłości, podczas nauki w szkole czy później, w czasie służby w wojsku, książęta William i Harry przedstawiali się jako "Wales", ponieważ ich ojciec jest księciem Walii. Wszystko zmieniło się, kiedy oboje założyli własne rodziny, a po ślubie otrzymali nowe tytuły w prezencie od monarchini. Jak zresztą podaje strona internetowa familii Windsorów: Jak jest w przypadku syna Meghan Markle i Harry'ego? Tuż po narodzinach pierwszego dziecka Sussexowie podęli decyzję o nietytułowaniu go dworskimi honorami. Odrzucili też tytuł księcia, który mógł nosić ich syn. Choć wersję tę potwierdzają biografowie oraz eksperci królewscy, zaprzeczyła jej sama księżna. W głośnym wywiadzie, którego wraz z mężem udzieliła Oprah Winfrey, Meghan podważyła znaną do tej pory informację o rezygnacji z tytulatury syna. Jak twierdziła, kiedy była w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem, przeżyła szok. Instytucja królewska miała poinformować ją, że Archie nie zostanie księciem, a tym samym nie otrzyma ochrony, choć opinia publiczna tuż po narodzinach chłopca poznała wersję, że to Sussexowie nie chcieli nadać tytułu swojemu dziecku. Meghan twierdziła jednak, że było odwrotnie. Tłumaczyła, że sama nie przywiązywała wagi do tytułów, ale wszystko zmieniło się, kiedy powiedziano jej, że mogą one wpływać na bezpieczeństwo Archiego. Kiedy Winfrey zapytała, dlaczego rodzina królewska nie chciała dać Archiemu tytułu ani zabezpieczenia, księżna ujawniła, że powodem była... karnacja jej syna. Okazuje się, że Windsorowie odbyli na ten temat rozmowy z Harrym. Meghan odmówiła ujawnienia, kto był zaangażowany w te konwersacje. Tu należy wspomnieć, że tuż po narodzinach Archie mimo wszystko stał się spadkobiercą księstwa Sussex — to dziedziczy bowiem po ojcu. W związku ze ślubem z Meghan królowa nadała Harry'emu tytuł Jego Wysokości Księcia Sussex. Po rezygnacji z obowiązków Harry stracił część "Jego Wysokość". Obecnie jest po prostu księciem Sussex. Dokładnie tak samo jest w przypadku Meghan. Oznacza to, że Archie jako syn Sussexów nie nazywa się Jego Wysokość Książę lub Lord Sussex. W oficjalnych dokumentach figuruje po prostu jako Archie Harrison Mountbatten-Windsor, o czym świadczy jego akt urodzenia. Dokument swego czasu opublikowała w sieci Rebbeca English, królewska korespondentka. Dokładnie tak samo jest w przypadku małej Lilibet Diany. Choć po ojcu dziewczynka odziedziczy kiedyś ziemie Sussex, nie przysługuje jej tytuł. Podpisywać się będzie więc Mountbatten-Windsor aż do dnia swojego ślubu. Czy to kolejny pomysł Meghan i Harry'ego, którzy kilka razy udowodnili już, że lubią być na tzw. świeczniku i podejmować decyzje na przekór wszystkim? Tym razem okazuje się, że nic bardziej mylnego. Zasada ta ma bowiem umocowanie prawne. Według oświadczenia złożonego przez Elżbietę II Tajnej Radzie w 1960 r., potomkowie monarchy, którzy nie mają królewskich tytułów, nazywają się Mountbatten-Windsor. Warto jednak podkreślić, że nazwisko royalsów ma wyłącznie charakter urzędowy. Członkowie rodziny królewskiej w przestrzeni publicznej znani są raczej z tytułów lub po prostu imion. W dokumentach muszą mieć jednak podane nazwisko. Według ekspertów, gdy książę Karol zostanie królem, jeżeli nie zmieni wcześniejszych postanowień królowej, jego wnuki, nieposługujące się tytułami, wciąż będą widniały w dokumentach jako Mountbatten-Windsor. Ich dzieci również będą tak się nazywać. Możemy się więc spodziewać, że za 20-30 lat dzieci Archiego przedłużą męską linię rodziny Mountbatten-Windsor. Z kolei, jeśli chodzi o małą "Lili", wszystko okażę się w dniu jej zamążpójścia. Chrzest w tajemnicy Choć córka Meghan i Harry'ego przyszła na świat rok temu, do momentu pojawienia się Sussexów na jubileuszu z okazji 70 lat panowania Elżbiety II, nie poznał jej jeszcze żaden członek rodziny królewskiej. Para odmówiła też pokazania dziecka opinii publicznej. Media co jakiś czas wspominają o chrzcie małej Lilibet Diany. Czy ten odbył się na Wyspach, jak było to w przypadku Archiego? Wszystko wskazuje na to, że nie. Jak informuje zagraniczna prasa, Sussexowie nie chcieli zamieszania, które miało miejsce w przypadku ich syna. Złamali wówczas protokół, na Wyspach wybuchł skandal, a decyzjom pary sprzeciwiła się sama Kate Middleton. Wszystko dlatego, że, jak informują amerykańskie media, uroczystość najprawdopodobniej odbyła się w Kalifornii, bez udziału Windsorów. Królewski komentator, Richard Fitzwilliams, w rozmowie powiedział: "Decyzja jej rodziców, by nie publikować zdjęcia córki, udowadnia, że działają oni na własnych warunkach i nie interesuje ich opinia innych" — dodaje ekspert. POLECAMY: Chrzest córki Sussexów: pomysł Meghan i Harry'ego nie poprawi rodzinnych relacji. Windsorowie wykluczeni z listy zaproszonych? Królewski znawca Richard Eden wyjaśnił, że chrzest członków monarchii zwykle odbywa się w ciągu trzech miesięcy. Zasugerował, iż jeśli do ceremonii już doszło, był to znaczący gest Meghan i Harry'ego, którym na dobre "odepchnęli" rodzinę królewską. W rozmowie z Palace Confidentials na kanale Mail+ Eden powiedział: Zwrócono też uwagę na kolejną, dość istotną kwestię. Mowa o tradycji ubierania dzieci w przekazywaną z pokolenia na pokolenie replikę sukni z 1840 r., wykonanej dla najstarszej córki królowej Wiktorii. Miały ją na sobie dzieci Cambridge'ów, potem zaś sam Archie. Wygląda na to, że Lili nie byłodane pójść śladami starszego brata i kuzynów, a tym samym kolejna tradycja rodziny Windsorów została przerwana. — kwituje Fitzwilliams. Jedyne zdjęcie Lilibet Od momentu narodzin życie Lilibet Diany chronione jest do tego stopnia, że przez kilka miesięcy nie było wiadomo, jak wygląda. Po raz pierwszy świat "poznał twarz" córki Meghan i Harry'ego za sprawą nagrania, które księżna Sussex opublikowała z okazji swoich 40. urodzin. Kamera pokazała wówczas, co znajduje się na biurku Sussexów. Ustawiona tam była ramka ze zdjęciami, w tym z (rozmazaną ze względu na jakość filmiku) podobizną Lili. W ten sposób po raz pierwszy Lilibet pojawiła się w świadomości opinii publicznej, na zasadach, które podyktowała kontrowersyjna para. Zdjęcie Lilibet Diany na oficjalnym nagraniu Meghan Markle W grudniu 2021 r., czyli pół roku po narodzinach Lilibet Diany Sussexowie pokazali świąteczną kartkę wizerunkiem dzieci. Zdjęcie zrobił zaprzyjaźniony fotograf z polskimi korzeniami, Alexi Lubomirski, ten sam, który dokumentował zaręczyny oraz robił ślubne zdjęcia książęcej parze. Na fotografii widać Meghan i Harry'ego, którzy razem ze swoimi dziećmi siedzą na ławce w swoim ogrodzie. Jest to bezpośrednie nawiązanie do książki żony brytyjskiego księcia, która ukazała się w czerwcu minionego roku i nosi tytuł "The Bench" ("Ławka"). Wtedy media po raz pierwszy zobaczyli pełny wizerunek królewskiej prawnuczki. — napisali Sussexowie.
harry i meghan dokument